„Malarstwo bez metafory, metafora bez malarstwa” Marka Sobczyka w ramach cyklu „Postój ze Sztuką”

Marek Sobczyk „Malarstwo bez metafory, metafora bez malarstwa”
Kurator: Waldemar Baraniewski

1 grudnia 2022 – 30 stycznia 2023
Galeria Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu, pl. św. Józefa 5

Galeria Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu w dniach od 1 grudnia 2022 do 30 stycznia 2023 r. w ramach projektu POSTÓJ ZE SZTUKĄ prezentuje 7 wybranych prac Marka Sobczyka, którego wystawa „Malarstwo bez metafory, metafora bez malerstwa” ma miejsce w siedzibie Galerii przy pl. św Józefa 5 w Kaliszu.

W witrynach wybranych przystanków zobaczyć możecie Państwo 7 obrazów.

Monolog Molly Bloom, 2019, 50 cm x 70 cm, tempera jajowa na płótnie

Skojarzenie grafiki z Monologiem, który na końcu Ulissesa* należy do Molly. Atmosfera Ulisessa nadal obecna dla mnie, od lektury pierwszego polskiego wydania w 1969 roku, gdy miałem 14 lat: miejsce bajkowe, psychoanaliza, też substancje i perfumy, zapachy, być może obecni tylko w moim przeżyciu bohaterowie, czy serce bije jak szalone, „Tak” jako koniec wszelkiego oporu.

* Strumień świadomości bez znaków przestankowych, przecinków, kropek kończy książkę powtórzonym trzy razy „Tak”. O ile w Ulissesie jest to strumień świadomości pojedynczych bohaterów, o tyle, wyjątkowo, w monologu Molly Bloom, tak jak w Dublińczykach, odczuwam strumień świadomości więcej niż jednego narodu, o ile da się tak powiedzieć: też w sobie, osobie.

– Molly w monologu bez kropki bez przecinka idzie na całość.

Malarstwo: Kropki, nie wszystkie trafią na kapelusze, są w kolorze ciała.

Metafora: Czy czujesz monolog? Zupełnie nieprzypadkowa podróż po wyobraźnię i po świadomość Molly Bloom, odbyta w krainie grzybów olbrzymów. Inspiracja grafiką, gdzie kobieta kryjąc się pod grzybowymi kapeluszami pali w świetle i w cieniu Księżyca (jako metafory); zarazem jest to pochwała palenia**.

Różowe kropki–przecinki, o ile przypadkowo, trafią też na czerwone kapelusze.

** Using Psilocybin To Help Smokers Quit Cigarettes.

Drzewo wiadomości dobrego i złego [Cindy Sherman], (cykl KINO), 2019, 80 cm x 60 cm, tempera jajowa na płótnie

Cindy Sherman występuje w rolach, „wszystkich ludzi pochodzących od Ewy i Adama”, „Ewy i Adama”, „Węża”, „rajskiego drzewa”, „Żwirka i Muchomorka” w przerobionej przeze mnie grafice podpisanej The Peoples of the Earth are One Family amerykańskiego rysownika Ada Reinhardta, któremu nadałem imię Reichhard (Reichhard is a Bavarian nickname for a brave or strong person). Brawurowo więc i odważnie rozwiązywał rysunkami problemy rasowe Ameryki ilustrując książkę The Races of Mankind Ruth Benedict i Gene Weltfish. Rysowane przez niego bulwiaste ludzkie nosy przypominają mi nie-ludzkie nosy Żwirka i Muchomorka w Bajkach z mchu i paproci. Dzięki Cindy Sherman możemy realizować równościowe fantasmagorie społeczności Ameryki, jedynie Cindy to uwiarygodni, ponieważ tylko ona mogła, poprzez utożsamienie, obsadzić siebie w tych wszystkich rolach: rajskiego drzewa, Węża, nie-ludzi Żwirka i Muchomorka oraz każdej ludzkiej rasy, Ewy i Adama – wszystkich ludzi na Ziemi będących jedną rodziną.

Na potrzeby tego obrazu z cyklu KINO posługujemy się dwoma spektaklami na jednym przedstawieniu, grafiką Ada Reinhardta i wieloelementowym performansem Cindy Sherman, występującej w tak wielu, tak charakterystycznych rolach*.

* Jako Eve w Raju, w dwuczęściowym podobnym do kąpielowego kostiumie (dlaczego nagle Ewa jest ubrana?), na rysunku Reinhardta ze skromnie spuszczonymi, zamkniętymi oczami, na naszym obrazie otwiera jedno i jednak puszcza oko do Węża, dzięki temu Wąż nie będzie musiał kusić i dłużej dźwigać jabłka w pysku; inaczej Adam, stoi z szeroko otwartymi oczami i uśmiechem, z nagością przysłoniętą liściem.

– Widać, że to żart, ma to być śmieszne, Adam, Ewa z Wężem, wszyscy uśmiechnięci, oprócz tych u góry, bo oni nie mają ust. Teoretycznie wszyscy są równi, ale tych pozbawiono ust. Nie mogą nawet zaprotestować, bo ich nie mają. Ten Adam głupkowato wygląda, ma taką głupią minę, głupio uśmiechnięty, ja to właśnie widzę, jeśli wiesz o co mi chodzi. Mówiłeś, że ten jest skomplikowany, a on mi się wydaje najbardziej oczywisty.

– Mówiłem, że wywód jest skomplikowany, o Żwirku i Muchomorku, o Cindy Sherman przede wszystkim.

Malarstwo (Grafika): środki użyte dla propagandowej grafiki Ada Reicharda rozwiązującej problemy rasowe, wyprzedzającej ustawę znoszącą rasową segregację o 20 lat, zostały przeze mnie przemalowane w dość swobodny sposób, jednak bez gubienia tej graficzności i precyzji.

Metafora: Performans Cindy Sherman pozwala dystansować opisany konstrukt propagandowej grafiki, którego sprawczości nie za bardzo dowierzamy, zarazem uwiarygadnia wszystkie występujące postaci, obsadzając je w przedstawieniu służącemu słusznej sprawie. Performans ma skutek performatywny, sprawczy: realizuje cele i dokonuje zmian w świecie radykalnej redefinicji i ponownej lektury.

Ya tienen asiento [Akwatinta], (cykl KINO), 2019, 80 cm x 60 cm, tempera jajowa na płótnie

Dwa przedstawienia wymieszane w jednym na obrazie pozwalają śledzić kompozycję Goi i w niej rolę Picassa. Dwie kobiety z krzesłami na głowach z grafiki Goi La tienen asiento [Wreszcie usiadły], z serii Kaprysy, w technice akwaforty (linie) i akwatinty (płaszczyzny). Goi mogło chodzić o krytykę głupoty panien i o odwracanie sensu umowy ze światem, asiento oznacza zarówno „krzesło”, jak i „umowę”. Dodatkowo odwracają sensy fragmenty z Picassa, z kompozycji z grupą kobiet i mężczyzn w trakcie zalotów (Nimfy i Satyry). Wszystkie głowy i jedne kobiece piersi przeszły z Picassa i znalazły się, wmontowane w kompozycję Goi, na moim obrazie.  

– Po twoim wyjaśnieniu, ale i na pierwszy rzut oka, to mi się kojarzy ze zniewoleniem. Widać po twarzach tych mężczyzn, że są niezbyt mądrymi ludźmi, a te kobiety są takie smutne. I może wreszcie pokazują swoje zniewolenie, bycie postawionymi w tej sytuacji nawet złego, byle szybciej, przytwierdzenia do krzesła, by zostać zatrzymanymi przez tych mężczyzn, dla tych mężczyzn. 

Malarstwo: Czy nie lepsze byłyby słowa „rysunek pędzelkiem tak wykonany, żeby pozostał malarstwem”?

Metafora: Akwatinta to trawienie słabym kwasem płaszczyzny, stąd na obrazie płaszczyzny z napisami „akwatinta”.

ROK RZEŹBY [Francuzi i Constantin Brânçusi], 2020, 100 cm x 90 cm, tempera jajowa na płótnie

„W malarstwie wiedza o basso continuo* zanikła dawno temu; brakuje uznanej teorii malarstwa, takiej jaka istnieje w muzyce”.

* generałbas

Kandinsky cytuje Goethego w Blaue Reiter Almanach

Świetlik od góry oświetla paryską pracownię Brânçusiego. Od wieczora poprzez noc sama muzyka, a może nie tyle muzyka, ile efekty brzmień, drgania, wyświetlanie się muzycznego odczucia i właściwie już nie ma innego światła. W jego pracowni, czasami w pełnym dziennym oświetleniu od góry, stoi kilkadziesiąt rzeźb, w tym kilka nieskończonych kolumn, inspirowanych ludowym ciesielstwem, kolumnami podpierającymi zadaszenia ganków. Stąd może moje skojarzenie tej pracowni z ekspozycją jego prac, którą widziałem w Centre Pompidou. Grupa kilkudziesięciu prac otoczona sznurem, którą obchodząc mogłem oglądać z każdej strony, jedynie jako grupę właśnie. Nie mogłem wejść między prace i nie mogłem oglądać ich pojedynczo, po jednej, odseparowanych od pozostałych, każdą z każdej strony. Figury na cokołach i cokoły na cokołach*. Nazwałem to odczucie: cokół na cokole, cokół na cokole – muzyka.

* Brânçusi często stosował kilka cokołów dla jednej rzeźby, stosując rytm, czasami różnych brył. Rytmizował też elementy podobne, tak jak w Nieskończonej kolumnie, ustawiona na sobie kombinacja par ostrosłupów czworokątnych ściętych, o lekko zaoblonych krawędziach (może to przypominać ogromne korale*).

 * nieskończona kolumna zaczyna się i kończy

– Widać, że te elementy są w jakiś sposób ze sobą połączone, że są te podstawy i one płynnie przechodzą dalej, jest to muzyczne, jakoś melodyjne, spójne.

Malarstwo: Kolor różowy kojarzy mięso, żywą tkankę. W organicznym wymiarze muzyka wibruje, pulsuje, nie tyle jest słyszalna, ile się ją odczuwa poprzez wibracje w przestrzeni.

Metafora: To tak jak bas generalny, nie tyle się go słyszy, ile odczuwa, jest zarazem matematyką i instrukcją. 

Społeczność [Dusza], 2020, 50 cm x 70 cm, tempera jajowa na płótnie

Pojemnik na dusze wylądował na końcu.

– Właśnie widać takie traktowanie na równi, dusze razem z innymi jakimiś odpadkami, te symetrie, są jakieś jasne linie, miejsca przeznaczone na wszystko. Jakaś taka równość. Ta wymiana: Malarstwo bez Metafory i Metafora bez Malarstwa, wymienne. W każdej części panuje taka równość traktowania.

Malarstwo: Pojemniki na odpadki do recyklingu mają różne kolory. Pomarańczowe pojemniki na naturalne substancje: dusze, papier, szkło, czarne pojemniki na plastik i AGD. Malarstwo w tym obrazie rozważa nie-kulisową kompozycję horyzontalną, nie rozważa koloru, przecież mógłby być inny?

Metafora: Życie w świecie odpadków i recyklingu dotyczy przede wszystkim duszy, gdy wraca wolna od ciała na powrót do społeczności, skąd się za każdym razem wywodzi.

W ramach obrazu starczyło miejsca dla pokazania biegunów malarstwa bez i metafory bez. Zapewne wszystko, o czym mowa, mieści się pomiędzy*.

* – W naszej gminie metaforę z malarstwem wrzuca się do jednego pojemnika.

– A w naszej chyba się segreguje.

Kanistry kontynenty, 2020, 80 cm x 100 cm, tempera jajowa na płótnie

– Trzeba by się bardzo przejąć tym obrazem, żeby zwrócić na te dopiski uwagę (chodzi o namalowane na obrazie internetowe okienka Help / About us. – dop. MS). Może mogłoby to świadczyć o wrażliwości oglądających. Jest to na pewno jakaś przerażająca sytuacja, wszystkie kontynenty, wszystkie sześć, już w sumie doszły do końca, i są trochę jakby w błocie. Może już nawet ta woda, której teraz często nam brakuje, wszystkim ludziom brakuje tej wody. Trochę mi się to kojarzy z jakimś klimatycznym, taką katastrofą klimatyczną. Zwrócenie uwagi na jakieś problemy klimatu, a z drugiej strony na to, że widzimy, przez co przechodzą drudzy ludzie, teoretycznie, idealistycznie, równi, ale nic z tym nie robimy. I może w pewnym momencie przestrzeżenie ludzi, wobec tego, że na całym świecie, który my znamy, no bo mieszkamy na Ziemi, nie na żadnym Marsie, że to może się wszędzie stać, o ile nie zwrócimy na to uwagi.  

Metafora: Taka trochę kombinacja na obrazie sześciu osób, Boat people, mocno trzymają puste kanistry, dzięki temu ich głowy bez wysiłku wystają z wody. Sześć znaczy sześć, kanistry – kontynenty.

Malarstwo: Woda i ubrania są malowane brunatem kasselskim, elementy wystające z ubrań są malowane na różowo, konkretne żywe ciało uchodźcy. Widoczne dłonie, stopy, twarze, to fragmenty. Okienka Help / About us wydają się zwiększać bezradność i dezorientację samych uchodźców – kontynentów, malarza / malarki, widza / widzki.

Raster, (cykl KINO), 2019, 75 cm x 150 cm, tempera jajowa na płótnie

Galeria Raster jest na obrazie. Na jej podłodze kwatery ze świetlikami z luksferów doświetlają jakąś dolną przestrzeń. Z perspektywy podłogi oglądamy na obrazie (inny) mój obraz, dopasowany do jednej z kwater*. Umieszczony obraz odnosi się do akcji Beuysa przeprowadzonej na documenta V, gdy obiecał spotkanemu w Fridericianum członkowi Fluxusu, przebranemu w strój Dürera: Dürer, ich führe persönlich Baader + + Meinhof durch die documenta V; (Dürer**, ja poprowadzę osobiście Baadera ++ Meinhof przez documenta V)***. Sprawa Rote Armee Fraktion i tropienie przez służby powiązanych z nią ludzi były wtedy w Niemczech bardzo aktualne.

* W jakimś sensie kontynuuję pracę Beuysa, doprowadzając obraz odniesiony do jego akcji na / przez / poprzez scenę kulturalną, galerię Raster w Warszawie, na ulicy Wspólnej (ta wspólność).

** Beuys Dürerowi obiecuje jak równy równemu.

*** Czy do spraw rozgrywających się naraz wobec sceny kulturalnej i terroryzmu dostęp uzyskujesz terroryzując, porywając, mordując – traktując to jako ekwiwalent likwidacji elementów systemu organizującego i kontrolującego scenę kulturalną? 

– To, o ile jest to galeria, to rozumiem, że obietnica została dotrzymana. Obraz jest na równi z czymś, po czym chodzimy. 

Malarstwo: Na obrazie leżącym na podłodze Galerii Raster, do Beuysa należą powtórzone tablice z jego akcji, do malarza należy powtórzenie Młodego zająca Dürera. 

Metafora: Perspektywa podłogi galerii pokazana od strony nóg widzów, obraz leży na podłodze, nie ma innych dzieł w przestrzeni galerii. Gdy przeprowadzasz obraz na / przez / poprzez scenę kulturalną, pozwalasz po nim chodzić.

Marek Sobczyk

Urodził się 30 XI 1955 roku w Warszawie. W latach 1975-1980 studiował na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie uzyskał dyplom w pracowni prof. Stefana Gierowskiego. Od roku 1983 związany jest z warszawską formacją artystyczną Gruppa, uczestniczył we wszystkich jej wystąpieniach. Od 1989 r. zajmuje się projektowaniem graficznym i typografią (studio Zafryki z Piotrem Młodożeńcem do 2004), tworząc oryginalne kroje pisma. Od roku 1982 Marek Sobczyk i Jarosław Modzelewski podejmowali kilkukrotnie proceder wspólnego malowania obrazów. W latach 1990-1997 wspólnie z Jarosławem Modzelewskim prowadził prywatną Szkołę Sztuki. Zajmuje się teorią sztuki i refleksją intelektualną poświęconą fundamentalnym problemom twórczości. Opublikował: Kurs abstrakcji (1996) i po rocznym cyklu wykładów w warszawskiej Zachęcie – Kurs sublimacji (2006). Zrealizował szereg projektów artystycznych: Badania mózgu w Polsce (od 1979), Tabela: Co? Kto? – Czym? Kim? (od 1998),  Seksreligiapolityka (od 1999), Pomniki dyskursów (od 2008), Wokół słowa ateizm (od 2009).  Od 2003 roku realizuje wieloletni projekt „muzeum” w cudzysłowie. Wspólnie z Mateuszem Falkowskim stworzył Manifest Kina Grawitacyjnego. Poza malarstwem Sobczyk tworzy instalacje i obiekty przestrzenne.  W 1991 r. stworzył Prostą tęczę, która stanęła przed Zachętą – Narodową Galerią Sztuki (do 1993). Ponownie ustawiona w roku 2019, została w 2022 roku usunięta przez nową dyrekcję Zachęty.  W 2013 roku został laureatem Nagrody im. Jana Cybisa.

Wybrane wystawy indywidualne (od 2011 roku):

2011
Badania mózgu w Polsce [Obrazy Złożone], Galeria ASP, Kraków
Dwa razy za dużo obrazów [Badania mózgu w Polsce], Galeria aTak, Warszawa

2012
Jémni, Instytut Polski w Pradze
Wateizmrszateizmwateizm (działania z literami), pracownia artysty, Warszawa
Marek Sobczyk – Badania mózgu w Polsce 1979-2012, Galeria BWA Legnica, Galeria BWA Jelenia Góra

2013
Marek Sobczyk. Badania mózgu w Polsce 1979-2012, Wałbrzych (Zamek Książ)Badania mózgu w Polsce 1979-2013 [Pinakoteka], galeria DAP Warszawa, (wystawa po zdobyciu Nagrody im. Jana Cybisa)

2014
Prawa ludzkie i obywatelskie użytych środków plastycznych. [Polityka]
(z J. Modzelewskim), Galeria Wizytująca, Warszawa
Bau hau hau,Galeria Milano, Warszawa

2015
 „muzeum” w cudzysłowie, Narodowa Galeria Sztuki Zachęta, Warszawa

2016
Tabela Co? – Czym? [Polityka] (z J. Modzelewskim), CSW Łaźnia, Gdańsk
Wokół słowa ateizm, Galeria BWA, Gorzów Wielkopolski
Wystawa i Warsztaty Kina Grawitacyjnego (z M. Falkowskim), Galeria Wydziału Malarstwa ASP, Kraków
muzeum” w cudzysłowie [Prace z dwóch edycji  „muzeum” 2006 i 2015], Galeria Arsenał, Poznań

2017
The Weight Loss Collection/Kolekcja utraty wagi, Galeria Piktogram, Warszawa
Zero tolerancji dla kościoła, zero tolerancji do kościoła, Otwarta Pracownia, Kraków
230×180, Galeria Contrast, Warszawa
Geografia Domków Fińskich [Warsztaty Kina Grawitacyjnego]
(z M. Falkowskim), Domki na Jazdowie, Warszawa
Ślubu nie będzie, CSW Kronika, Bytom
Wigilia awangardy [Działania z Kinem Grawitacyjnym] (z M. Falkowskim), IKP UW, Warszawa

2018
 „muzeum” w cudzysłowie [Praca w Kielcach], Galeria XS, Kielce

2019
Rok Rzeźby, Galeria BWA, Zielona Góra
Rok Rzeźby [Praca w Warszawie], Galeria Szydłowski, Warszawa
Prosta Tęcza – (1991-2019 rekonstrukcja), Plac Małachowskiego, przed budynkiem Zachęty, Warszawa
Marek Sobczyk: 2015-2019 [Dłuższe życie każdego obrazu – Android], Galeria Miejska Wrocław
KINO, Galeria Milano, Warszawa

2020
Kuda Gierman (z J.Modzelewskim), Fundacja Stefana Gierowskiego, Warszawa

2021
Marek Sobczyk. Sawwatokýriako [W weekend środki sztuki], galeria Wizytująca, Warszawa (w ramach WGW)

2022
Podróż – Podrut [Polentransport], Muzeum Sztuki, Łódź
Tryb roboczy [Szok] (z J. Modzelewskim), Galeria SZOKART, Poznań

Czas trwania wystawy: od 8 grudnia 2022 do 21 stycznia 2023 roku

Wernisaż: 8 grudnis 2022 roku (czwartek) godz. 19.00

Organizator:
Galeria Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu
Instytucja Kultury Miasta Kalisza

Partner wystawy:
Fundacja MAMMAL

Partnerzy Galerii:
Ergo Hestia, Polifarb Kalisz S.A., M&P Alkohole i wina świata

Patronaty medialne:
Magazyn SZUM, nn6t, Radio Poznań, Calisia.pl, Radio Centrum, Ziemia Kalisk

Lokalizacje przystanków z „Postojem ze Sztuką”:

Parczewskiego 02 (kierunek jazdy: plac Jana Pawła II, Łódzka, Warszawska)
Plac Jana Pawła II 01 (kierunek jazdy: Stawiszyńska Skarszewska, Łódzka Warszawska)
Górnośląska Kaliniec 03 (kierunek jazdy: Górnośląska Dworzec PKS)
Wyszyńskiego Słoneczna 10
Chopina II LO (kierunek jazdy: Rogatka)
Nowy Rynek Babina 06 (kierunek jazdy: Chopina)
Śródmiejska Złoty Róg (kierunek jazdy: Pl. Jana Pawła 2)