Beata Ewa Białecka – „Dzięki Bogu jestem kobietą”

„[…] Do sztuki Beaty Ewy Białeckiej trzeba posiadać klucz, a w zasadzie dwa. Jednym jest ikonografia chrześcijańska, drugim zbanalizowana, hipermedialna ikonosfera.
W tym świecie Białecką interesuje kobieta. Nie konkretna, a kobieta – symbol, kobieta – ikona. Słowo ikona jest tu nie bez znaczenia. Białecka kończąc krakowską ASP w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego dobrze poznała możliwości tkwiące w świadomym przetworzeniu ikony w malarstwo nowoczesne. W początkach swojej twórczości odrzuciła to doświadczenie, by po latach do niego wrócić, uczynić z niego materię sztuki własnej, wzbogacić je o inne jeszcze elementy, pozwalające kreować obrazy o ogromnej sile przekazu, monumentalne w wyrazie, o znacznym stopniu uogólnienia i ponadjednostkowym przesłaniu. Białecka z roku na rok staje się w swoim malarstwie coraz bardziej feminizująca.
Autorka coraz odważniej buduje leksykon nowych Świętych, gdzie w znanych powszechnie wyobrażeniach ikonograficznych kobiety zastępują mężczyzn. Św. Sebastian czy Dobry Pasterz to już nie mężczyźni na straży patriarchalnych wartości. To kobiety wstępują tu w uświęcone męskie role, i dostępują zaszczytu sakralizacji, stają się nową ikoną. […]”

Agnieszka Gniotek