Tomasz Machciński – „Ale w kolorze”

Sam jestem dziełem sztuki, to, co robię i jak żyję, jest tożsame. Idzie ze mną krok w krok. Tomasz Machciński żywe dzieło sztuki. Szkoda mnie zakopać.
Tomasz Machciński

Od lat buduje kolekcję i tworzy do niej eksponaty, sam pozostając najważniejszym elementem zbioru. Fotografuje siebie, czyli świat. Do tej pory wykonał ponad 18 tysięcy zdjęć.

O metodzie twórczej Tomasza Machcińskiego napisano bardzo wiele. Sam artysta dużo na ten temat mówi, podkreślając, że wykorzystuje tylko naturalne procesy związane z fizycznymi zmianami organizmu (wypadania i odrastania włosów, powstawanie zmarszczek, chudnięcie itp.). Niczego nie robi pochopnie; do pokazania kolejnych wcieleń przygotowuje się metodycznie, fizycznie i mentalnie. Nie lubi porównań – używanych przez krytyków sztuki – do innych artystów, nawet jeśli są to nazwiska światowego formatu (Cindy Sherman). Nie lubi też, gdy jego działalność ktoś próbuje zaszufladkować (outsider, sztuka surowa, art brut). Sam widzi siebie jako twórcę i badacza – odkrywcę nieśmiertelności sportretowanej w tysiącach twarzy z jego fotografii.

W roku swojego jubileuszu, 50- lecia pracy twórczej, którego świętowanie zainaugurowano w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, debiutuje wystawą kolorowych fotografii. Rozpoczynał od niedużych czarno-białych zdjęć wykonywanych Smieną 8 i czarno-białej fotografii był długo wierny. Od dekady wraz ze zmianą technologii na cyfrową w jego twórczości pojawił się kolor.*

Zapraszamy na wernisaż wystawy Tomasza Machcińskiego.
Ale w kolorze!

Wystawa potrwa do 3 września 2016.

*Tekst promocyjny na podstawie tekstu Anny Tabaki Machciński, czyli świat.